- 250g mąki pszennej
- 250g mąki żytniej, nie razowej
- 250g miodu
- 150g masła w temperaturze pokojowej
- 200g cukru
- 5 jajek, oddzielnie żółtka (w temperaturze pokojowej) i białka (schłodzone)
- 100g suszonych śliwek, posiekanych
- 1 opakowanie przyprawy do piernika, najbardziej lubię Kamis
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
Przygotowanie:
1. Miód podgrzewamy w garnku z grubym dnem z przyprawą do piernika aż będzie gorący, ale nie zagotowujemy. Zostawiamy do ostudzenia.
3. Mikserem na niskich obrotach ucieramy masło z cukrem, dodając stopniowo po jednym żółtku i po łyżce miodu. Lepiej przerywać na chwilkę miksowanie i wtedy dodawać jajko lub miód, niż jedną ręką miksować, a drugą dodawać składniki, ponieważ przerwy nie zaszkodzą ciastu, a nie będzie ryzyka wylania miodu itp.
Zaczyna się najbardziej pracochłonny etap. W tym miejscu zostawiam mikser i dalej wyrabiam ciasto klasycznym tłuczkiem do ucierania ciasta. Nie chcę zanadto rozbić śliwek, poza tym masa zaraz stanie się tak gęsta i lepka, że można by spalić mikser.
4. Do masy dodajemy śliwki i stopniowo mąkę. Powoli mieszamy, aż masa wchłonie całą mąkę,
5. Mikserem na wysokich obrotach ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Wykładamy ją na wyrobione ciasto i bardzo powoli i delikatnie mieszamy, aż do uzyskania jednolitej błyszczącej masy.
7.Ostudzony piernik zawijamy w ściereczkę i przechowujemy w chłodnym miejscu co najmniej tydzień przed podaniem.
Pokrojone śliwki.
Ciasto w trakcie wyrabiania.
Wyrobione ciasto, przed dodaniem piany. Troszkę się lepi.
Dodajemy pianę z białek...
Wyrobione ciasto, gotowe do przełożenia do formy.
Zawijamy piernik w ściereczkę i przechowujemy w chłodnym miejscu.
*Na wszelki wypadek podaję wymiary "góry" formy: 30 cm x 12 cm
Komentarze
Prześlij komentarz